sobota, 7 marca 2015

Rozdział V- Ślub

  Piątek,26 maja 2015

Dziś po szkole pojechała z tatą, Zuzą i Lilianną na zakupy. Spędziliśmy tam około 4 godziny. Trochę męczące, ale opłacało się kupiłam na ślub olśniewającą beżową suknię.
Zuza również kupiła suknię lecz, jej suknia była jasnoniebieska.
Ale najładniejsza była suknia ślubna Lilianny.
 Po zakupach wróciliśmy do domu, a Lilianna powiedziała:
L:To zaczynamy przygotowania.
T:Ale przecież mieliśmy zaczynać w poniedziałek.
L:Zmieniłam zdanie!
T: To od czego zaczynamy?
L:Może od zaproszeń?
Z/T/-:Tak!
L: Dobrze to chodźmy.
-Zuza! A może zostawimy ich samych?
Z: Mówisz?! 
-Tak. Chodź na górę.
Z:No dobrze. Właściwie to muszę przymierzyć suknię.
-Ja też. 
Wtedy poszłyśmy do pokoi ubrać swoje suknie. Wyglądałyśmy w nich bosko. Ja zaczęłam mysleć z kim pójść na ślub ojca. Byłam ciekawa również z kim Zuza się wybierze. W klasie jest dużo chłopaków, ale ja chciałabym iść z Marcelem. Pomyślała ,że zaproszę go do siebie jutro wieczorem, porozmawiamy i może jakoś ... Zadzwoniłam do niego i umówiliśmy się. Później poszłam do Zuzy, zapytałam:
-To z kim idziesz na ślub?
Z:Nie wiem. Chciałabym pójść z Mateuszem, ale on jest taki piękny i nie wiem czy nie ma dziewczyny.
-A co za problem zapytać.
Z:A ty z kim idziesz?
-Z Marcelem, ale jeszcze m u o tym nie mówiłam. Zaprosiłam go jutro do nas i zapytam go, może się zgodzi. Przy okazji spytam o Mateusza, dobra?
Z:Dobra. Kochana jesteś.
Około godziny 22:00 poszłyśmy spać

Sobota, 4 czerwca 2015

Dziś odbył się ślub mojego ojca z Lilianną. Ceremonia ślubna trwała około godzinę. Następnie odbyło się wesele, które odbyło się u Nas w domu. Tata z Lilianną zaprosili ogrom ludzi, w tym moich przyjaciół ze szkoły, pracowników firmy taty. Wesele było fantastyczne, ponieważ cały czas tańczyłam z Marcelem, którego zaprosiłam. Zuza była z Mateuszem, wyglądali olśniewająco. Nagle na scenie stanęli tata i Lilianna, i powiedzieli:
-Chcielibyśmy zaprosić na scenę Liliannę, Zuzie i Nikole.
Byłam zaskoczona, ale wzięłam Zuzie i poszłyśmy. Tam dowiedziałyśmy się, że ja z Nicol mamy zaśpiewać piosenkę, dzięki której wygrałyśmy koncert. Zuza miała nam grać na gitarze. Miałyśmy stres, ponieważ nie byłyśmy na to przygotowane, ale w miarę nam wyszło. Wszyscy bili nam brawa.
Wszystko było dobrze, do momentu gdy, do naszego domu przyszła jakaś pani i powiedziała:
-Stop! Stop! Wyłączcie muzykę! Muszę wam coś powiedzieć! Hallo!!!
Na początku nikt nie zwracał na to uwagi, ale później zrobiło się to wkurzające. W końcu ktoś wyłączył muzykę, a ona weszła na scenę i zaczęła mówić:
-Marku, czemu mi to zrobiłeś?
-Ale co ja pani zrobiłem? Ja pani nie znam.
-Jak to mnie nie znasz? Nie udawaj! Przecież jestem twoją kochanką! Wszystko było dobrze dopóki nie wziąłeś z nią ślubu!
Zrobiło się zamieszanie. Lilianna byłą wkurzona na mojego ojca, właściwie to wszyscy. Podeszłam do niego i porozmawiałam z nim. Wytłumaczył mi wszystko, uwierzyłam mu. To wcale nie była jego kochanka. Wyjawnił mi,że to może być jego klientka, która się w nim zakochała. Dowiedziała się gdzie mieszka i przyszła zepsuć mój ślub. Co za...
Goście poszli do swoich domów. Zostały moje przyjaciółki i Marcel. Opowiedziałam im, również uwierzyli, ale coś mi tu nie pasowało. Skoro była ich klientką to skąd miała adres? Chciałam to wyjaśnić, poszłam do niej i spytałam jak się nazywa, a ona:
-Nazywam się Genowefa Kluczyk.
Chciało mi się śmiać, ale musiał się powstrzymać.Przedstawiłam sie. Porozmawiałyśmy chwilę, ona wyznała mi swoją wersję wydarzeń. Ale w tych wersjach było wspólne wydarzenie. Obydwoje powiedzieli coś o biznesie mojego ojca. Dowiedziałam się o niej więcej i poszłam szukać Lilianny i Zuzy. Nigdzie ich nie było. Zrozumiałam, że Zuza z mamą wyprowadziły się. Pożegnałam Marcela i Natalę, a Nicol poszła ze mną do pokoju. Zaczęłam płakać, kiedy nagle do pokoju weszła Zuza i powiedziała:
-Myślałam,że jesteście inni, ale myliłam się. Ja z mamą wyprowadzamy się. Nie szukajcie nas. Pa Nicol.
Było mi wtedy smutno, bo straciłam przyjaciółkę. Na szczęście miałam przy sobie Nicol.

Podoba się? Jak myślicie, wyjaśni się ta sprawa? Czy Zuza z mamą wrócą do Majewskich?

2 komentarze: