Poniedziałek, 4 października 2015
Udawałam ,że jestem chora. Nie chciałam iść do szkoły, ale Lilianna zorientowała się. Musiałam szybko się ubrać i pojechać do szkoły. Razem z Zuzą, trzymałyśmy się razem. Gdy skończyły się zajęcia, czekałam na autobus. Zuza poszła chwilę wcześniej do szkoły. Podeszła do mnie, wtedy Karolina, powiedziała:-Pilnuj swojej rodziny.
Wystraszyłam się. Natychmiast zadzwoniłam do taty. Po 10 minutach przyjechał po mnie i po Zuzę. Wyznałam im, że Karolina groziła mi. Tata postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Zawiózł nas do domu, a sam pojechał do domu Karoliny. Nie miałam siły nic zrobić. Cała się trzęsłam. Po około godzinie, do domu wrócił tata. Zbiegłam po schodach, aby z nim porozmawiać. Usiedliśmy w salonie, a tata powiedział:
-Wszystko będzie dobrze!
-Ale... skąd wiesz?- zapytałam
-Teraz nie powie o tobie nic złego.
-Ale... ty nie zrobiłeś... jej nic złego?- zapytała Lilianna
-Nie martwcie się o to! Porozmawiałem z nią i w końcu zrozumiała.
-Naprawdę? Tak łatwo poszło?
-No nie tak łatwo, nie chciała nic powiedzieć.
-To jak to z niej wyrzuciłeś?
-Zaszantażowałem ją.
-Ale...
-Dowiedziałem się, że ona nas wszystkich okłamała. Ona wcale nie była prześladowana. Postanowiłem to wykorzystać.
-Jesteś fantastyczny, co było dalej?
-Wyznałem, że o wszystkim wiem. Karolina była nieźle wkurzona. Wtedy powiedziała, że skończy z tym prześladowaniem. Nie uwierzyłem jej od razu, ale przyrzekła.
-Tato, jesteś fantastyczny... Dziękuję!
Uściskałam go z całych sił i razem z Zuzą, poszłyśmy do jej pokoju. Usiadłyśmy przed laptopem i śledziłyśmy portal społecznościowy. Pisałyśmy z przyjaciółmi. Odrobiłyśmy lekcję i długo, długo rozmawiałyśmy.
Piątek, 7 listopada 2015

Przepraszam, że taki krótki, ale myślę, że dość ciekawy. Zapraszam do czytania. Pozdrawiam.
Cześć :)
OdpowiedzUsuńMiałam wysłać ci zgłoszenie dotyczące tego aby napisać rozdział
Kiedy miałam się do tego zabierać to zobaczyłam że nie ma notki w której umieszczone były wszystkie informacje
Jeśli chodzi o rozdział jest on cudowny
Wspaniały
Doskonaly
NIESAMOWITY
Pozdrawiam serdecznie
Julita ♥
Och, przepraszam, ale nikt się nie zgłosił :(
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz to możesz napisać kolejny rozdział :)
Będę wdzięczna, ponieważ mam teraz mniej czasu.
A i dziękuję
Pozdrawiam :D
Ooo, witam. No dawno Cię nie było, faktycznie.
OdpowiedzUsuńA konkurs się nie odbył :(
Haah... "wena poszła na wakacje", u mnie jeszcze nie!
Pozdrawiam
Ok, wpadnę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam